Dependencja, czyli czas (nowych) liderów

Dependencja, czyli czas (nowych) liderów


Od pewnego czasu o uzależnieniu wyników drużyny od jednego zawodnika mówi się używając słowa dependencja. W piłkarskiej Barcelonie o terminie „Messidependencia” dawno już zapomniano jednak samo sformułowanie zostało z nami do dziś. I choć hokej na lodzie to dyscyplina bardzo zespołowa, na wyniki najczęściej musi pracować cała drużyna, to tutaj też znajdziemy takich liderów, których postawa na lodzie ma ogromny wpływ na wyniki zespołu. 

Myśląc o takich graczach i hokeju w polskim, ligowym wydaniu chyba większość kibiców wskaże jedno nazwisko. Grzegorz Pasiut. Niekwestionowany lider obecnego Mistrza Polski, kapitan, strzelec, asystent. Jeden z najlepszych hokeistów ostatnich sezonów w PHL. Oczywiście drużyna z Katowic miała w swoich ostatnich, mistrzowskich sezonach wielu bohaterów (Murray, Olsson, Magee czy wcześniej Wronka) ale przyglądając się liczbom, rola Pasiuta w tej drużynie wydaje się być kluczową.

GKS Katowice mimo końcowego tryumfu miał swoje problemy w ubiegłych rozgrywkach, sezon zasadniczy nie był najbardziej udany. Zdarzały się słabsze okresy, serie porażek. Najczęściej były to momenty, kiedy drużynie Gieksy brakowało bramek swojego kapitana. Bardzo dobrze widać to na poniższym wykresie.

Bramki Pasiuta i zdobycze punktowe Katowiczan wyrażone średnią ruchomą (o okresie 5 meczów) w sezonie 2022/23:

 

Obie linie na wykresie zachowują się w czasie bardzo podobnie. A to oznacza, że GKS Katowice dobrze punktował, kiedy skuteczny był Pasiut i odwrotnie – kiedy brakowało bramek ich kapitana, zespół zdobywał mniej punktów. Czy to już tytułowa dependencja? Żeby odpowiedzieć na to pytanie rozszerzmy trochę perspektywę i przeanalizujmy cały zeszłoroczny sezon, wszystkie kluby i wszystkich zawodników. Sprawdźmy czy wpływ bramek Pasiuta na zespół to sytuacja wyjątkowa w naszej lidze, czy może znajdziemy więcej takich przypadków.

W tym celu opisałem każdego zawodnika wartościami – średnia ilość punktów zdobytych przez drużynę w meczach, w których dany gracz strzelał bramkę i średnia ilość punktów zdobytych przez drużynę w meczach, w których dany gracz nie wpisał się na listę strzelców (również, kiedy nie było go w ogóle w składzie). Wszystko po to, aby zbadać różnicę tych wartości i określić na ile zespół był uzależniony od postawy jednego gracza. Na krótkim przykładzie wygląda to tak: zawodnik X strzelał bramki w dwóch meczach, w których jego drużyna wygrała, w dwóch kolejnych nie udało mu się zdobyć bramki, a jego drużyna zdobyła w nich po 1 punkcie. Czyli:

  •  średnia zdobytych pkt gdy strzelał: (3+3)/2 = 3,00 pkt/mecz;
  •  średnia zdobytych pkt gdy nie strzelał: (1+1)/2 = 1,00 pkt/mecz;
  •  różnica: 3,00 – 1,00 = 2,00 

I taki wynik 2,00 można zinterpretować w następujący sposób: drużyna zawodnika X zdobywała średnio o 2 pkt więcej w meczach, w których zdobywał on bramkę niż w meczach, gdy nie strzelał bramek. Nasz przykładowy, wysoki wynik to dość spora wskazówka, że analizowana drużyna jest mocno uzależniona od formy strzeleckiej pana X.

Pora przejść do najważniejszej części tego artykułu, czyli wyników opisanej powyżej analizy:

lp

zawodnik

drużyna

śr. pkt. gdy strzelał:

śr. pkt. gdy nie strzelał:

różnica

1

Niki Koskinen

TKH Toruń

1,76

0,46

1,30

2

Elias Elomaa

TKH Toruń

1,90

0,69

1,21

3

Grzegorz Pasiut

GKS Katowice

2,64

1,50

1,14

4

Alexandre Boivin

GKS Tychy

2,64

1,60

1,04

5

Jean Dupuy

GKS Tychy

2,53

1,53

1,00

6

Brandon Magee

GKS Katowice

2,63

1,66

0,97

7

Ville Heikkinen

STS Sanok

1,92

1,00

0,92

8

Roman Rác

Cracovia

2,61

1,76

0,85

9

Maciej Urbanowicz

JKH GKS Jastrzębie

2,33

1,49

0,85

10

Mark Kaleinikovas

JKH GKS Jastrzębie

2,24

1,40

0,84

11

Bartosz Fraszko

GKS Katowice

2,45

1,65

0,80

12

Andrij Denyskin

Unia Oświęcim

2,61

1,87

0,74

13

Krystian Dziubiński

Unia Oświęcim

2,50

1,77

0,73

14

Damian Kapica

Cracovia

2,47

1,81

0,67

15

Teddy Da Costa

Unia Oświęcim

2,52

1,86

0,67

16

Pawło Padakin

Unia Oświęcim

2,56

1,89

0,66

17

Hampus Olsson

GKS Katowice

2,30

1,68

0,63

18

Roman Szturc

GKS Tychy

2,36

1,74

0,62

19

Erik Ahopelto

Unia Oświęcim

2,58

1,98

0,61

20

Vojtěch Polák

Cracovia

2,50

1,93

0,57

Analizowane dane to cały sezon 2022/23 (sezon zasadniczy, PO, PP). TOP 20 wg różnicy.

Nim przejdziemy do wniosków to jeszcze mała, ale istotna uwaga. Z powyższych wyników usunąłem zawodników, którzy zdobywali bramki w mniej niż 10 meczach. To zabieg pozwalający oczyścić analizę z danych, które powodują, że staje się mniej czytelna (np. zawodnicy, którzy wystąpili tylko w kilku spotkaniach w sezonie) no i oczywiście szukamy liderów, kluczowych zawodników więc to założenie jak najbardziej wpisuje się w cel analizy.

Pierwsze dwa nazwiska to spore zaskoczenie. Myślę, że większości kibiców nie była świadoma jak wielkie znaczenie dla drużyny z Torunia miały momenty, gdy z bramek cieszyli się Koskinen lub Elomaa. W przypadku tego pierwszego, w meczach, w których nie strzał bramki zespół Energi Toruń zdobył tylko 13 punktów na 84 możliwych. Elomaa z kolei załapał się do zestawiania na granicy odrzucenia, ponieważ strzelał bramki w 10 meczach, a wysokie miejsce zawdzięcza temu, że w tych spotkaniach jego drużyna zdobywała średnio 1,90 pkt przy 0,69 pkt w meczach, w których nie strzelił bramki. Obaj zapewniali swoimi bramkami ponad 1 punkt na mecz więcej niż zdobywała drużyna z Torunia bez ich bramek. Co ciekawe najlepszy strzelec torunian w ubiegłym sezonie – Korenchuk nie znalazł się w tym zestawianiu (przypominam – TOP 20) – jego bramki nie miały, aż takiego przełożenia na zdobycze punktowe zespołu.

Tuż za finami z Torunia znajduje się wspomniany na początku Grzegorz Pasiut potwierdzając tym samym w kolejnej analizie jak bardzo GKS Katowice uzależniony był od bramek swojego kapitana.  Grupę zawodników z różnicą średnich ponad 1,00 pkt na mecz zamyka tyski duet Dupuy i Boivin co chyba nie jest dużym zaskoczeniem, bo byli to czołowi napastnicy całej ligi. Co ciekawe GKS Tychy zdobywał 2,64 pkt/mecz, gdy bramkę strzelał Boivin – to tyle samo, ile GKS Katowice zdobywał punktów, gdy na listę strzelców wpisywał się Pasiut. Różni ich średnia punktów w meczach, gdy nie zdobywali bramki – Boivin mógł liczyć, że jego koledzy trochę częściej brali odpowiedzialność za wynik.

Kolejni zawodnicy analizowaną wartość mają poniżej 1pkt/mecz. Ciągle oczywiście ich wpływ na dorobek punktowy zespołu jest duży (Magee czy Heikkinen są bardzo blisko tej liczby) ale wydaje mi się, że mówiąc o dependencji należałoby ograniczyć się do wyniku, powyżej którego znajduje się wspomniana piątka. Kolejne nazwiska to też kolejni zawodnicy z tej samej drużyny, kolejni liderzy. Spójrzmy na Unie Oświęcim, która ma aż pięciu hokeistów w tym zestawieniu. Trzeba to interpretować tak, że oświęcimianie mieli w sezonie 2022/23 kilku liderów w ofensywie i ciężar punktowania spoczywał na większej ilości graczy. Oczywiście na tle innych graczy w lidze ciągle wyróżniali się w kwestii wagi ich bramek, ale jednak w ich w drużynie, w razie słabszej dyspozycji miał ich kto zastąpić. Patrząc na ten aspekt trochę szerzej możemy stworzyć zestawianie, w którym znajdowałby się po jednym zawodniku z każdej drużyny (z najwyższą różnicą średnich). To też nam trochę zobrazuje jak taka analiza wygląda w odniesieniu nie do całej ligi, ale wewnątrz klubów:

zawodnik

drużyna

śr. pkt. gdy strzelał:

śr. pkt. gdy nie strzelał:

różnica


Grzegorz Pasiut

GKS Katowice

2,64

1,50

1,14


Alexandre Boivin

GKS Tychy

2,64

1,60

1,04


Andrij Denyskin

Unia Oświęcim

2,61

1,87

0,74


Roman Rác

Cracovia

2,61

1,76

0,85


Maciej Urbanowicz

JKH GKS Jastrzębie

2,33

1,49

0,85


Ville Heikkinen

STS Sanok

1,92

1,00

0,92


Niki Koskinen

TKH Toruń

1,76

0,46

1,30


Jakub Witecki

Zagłębie Sosnowiec

0,90

0,56

0,34


Ołeksij Worona*

Podhale Nowy Targ

1,00

0,16

0,84

*strzelał w 8 meczach

Spójrzmy na tę analizę też, jak wyżej, pod kątem szukania liderów w ofensywie, zawodników, których bramki dają największe zdobycze punktowe w poszczególnych zespołach. I jeżeli zerkniemy jeszcze raz na pierwszą tabelę to dojdziemy do wniosku, że większość zespołów będzie zmuszona do szukania nowych liderów. Wyjątkiem są tu Katowice które chyba pozostaną wierne swojej koncepcji wyraźnego lidera i może znowu się okazać, że Pasiut to będzie postać, od której w głównej mierze zależeć będą wyniki całego zespołu. A reszta? W znakomitej większości zawodnicy z zestawienia albo opuścili naszą ligę albo zmienili pracodawcę w Polsce (aktualne kadry TUTAJ). Jak to wpłynie na postawę poszczególnych zespołów? Czy Tychy albo Toruń wykreują nowych liderów, którzy będą punktowo „ciągnęli” zespól? Czy może przeciwnie, zespoły te postawią na bardziej zbilansowany zespół/taktykę, która nie będzie tak mocno uzależniała wyników od bramek konkretnych graczy? To pytania, na które odpowiedzi będziemy dostawać stopniowo, wraz z upływającym sezonem i kolejnymi meczami. Jedno jest pewne – to kolejna kwestia, która sprawia, że nadchodzące rozgrywki Tauron Hokej Ligi zapowiadają się wyjątkowo ciekawie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz